Dr. Kahl's Robot is a boss in Cuphead comprised of the titular mad scientist along his giant robot, himself known as the Automaton. They appear in Inkwell Isle Three, in Junkyard Jive!. Dr. Kahl sports the appearance of a typical mad scientist. He bears some dull purple hair on his near-bald head, as well as on his mustache and goatee, and wears white lab coat and gloves, along his large
Videos of Spot in action depict the dog-like robot opening doors and performing surveillance — it was used by the Bomb Squad and only the Bomb Squad, according to the lease agreement.
Comments may contain spoilers These are Movies and TV shows with anthropomorphic machines or artificial life forms or computer-generated creations that look and/or sound like human females. aka: Humanoid female robots (fembots); Humanoid female cyborgs; Humanoid female androids; Computer-simulated humanoid females who achieve a physical form; Humanoid female clones; Holograms; Humanoid female
Type your job title into the search box below to find out the likelihood that it could be automated within the next two decades. About 35% of current jobs in the UK are at high risk of
387 views, 14 likes, 6 loves, 2 comments, 0 shares, Facebook Watch Videos from Szkoła Podstawowa z Oddziałami Przedszkolnymi Im. Marii Konopnickiej: Chłopaki w akcji ‼️ PODRĘCZNIK ROZBRAJANIA BOMB 藍
The Remotec Andros Mark V-A1 robot they used is a 790-pound, 72-inch-tall (with camera arm fully extended) remote-controlled robot that's quite adept at carrying payloads up to 100 pounds.
. Strona główna Świat Aparat do detonacji ładunków wybuchowych domowej roboty skonstruowali naukowcy ze Szwajcarii i Kolumbii. Urządzenie emituje impuls elektromagnetyczny, który powoduje eksplozję bomby, zanim ktoś znajdzie się w jej pobliżu. Impuls ten oddziałuje na zapalnik miny-pułapki. Konstrukcję systemu do rozbrajania ułatwiło to, że różne zapalniki bomb domowej roboty można uruchamiać impulsami o zbliżonej częstotliwości. Ładunki domowej roboty są zwykle zakładane przy drogach i bardzo trudno je wykryć, mają bowiem zazwyczaj po 2-3 zapalniki, a w konstrukcji mało metalu. Podobnie jak miny przeciwpiechotne, są plagą dla ludności cywilnej. Często wybuchają przypadkowo i mają bardzo dużą siłę rażenia. Zabijają i okaleczają one tysiące ludzi rocznie. Nazywane przez naukowców improwizowanymi ładunkami wybuchowymi (IED - Improvised Explosive Device) - są budowane z niewypałów bądź z plastycznego materiału wybuchowego i wykorzystywane praktycznie w każdym kraju świata, gdzie działają lokalne oddziały partyzanckie lub mafie. Szczególnie dużo ich jest w Kolumbii, Meksyku, Afganistanie i Iraku. Podczas testów ustalono, że prototyp aparatu - przewożony dużym samochodem terenowym - może wywołać detonację z odległości 20 metrów ładunku zakopanego metr pod ziemią. Nad aparatem pracują specjaliści z Electromagnetic Compatibility Laboratory w Ecole Polytechnique de Lausanne w Szwajcarii, we współpracy z badaczami z dwóch uniwersytetów kolumbijskich. Obecnie trwają prace nad stworzeniem lżejszego urządzenia, które będzie można montować na zdalnym robocie pirotechnicznym, zdolnego do odpalania ładunków z większej odległości.(PAP) mmej/ ula/ kap/ KRAJ ŚWIAT Szanowny Czytelniku, Zgodnie z Rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) informujemy Cię o przetwarzaniu Twoich danych. Administratorem danych jest Fundacja PAP,z siedzibą w Warszawie przy ulicy Bracka 6/8, 00-502 Warszawa. Chodzi o dane, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, w tym stron internetowych, serwisów i innych funkcjonalności udostępnianych przez Fundację PAP, głównie zapisanych w plikach cookies i innych identyfikatorach internetowych, które są instalowane na naszych stronach przez nas oraz naszych zaufanych partnerów Fundacji PAP. Gromadzone dane są wykorzystywane wyłącznie w celach: • świadczenia usług drogą elektroniczną • wykrywania nadużyć w usługach • pomiarów statystycznych i udoskonalenia usług Podstawą prawną przetwarzania danych jest świadczenie usługi i jej doskonalenie, a także zapewnienie bezpieczeństwa co stanowi prawnie uzasadniony interes administratora Dane mogą być udostępniane na zlecenie administratora danych podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa. Osoba, której dane dotyczą, ma prawo dostępu do danych, sprostowania i usunięcia danych, ograniczenia ich przetwarzania. Osoba może też wycofać zgodę na przetwarzanie danych osobowych. Wszelkie zgłoszenia dotyczące ochrony danych osobowych prosimy kierować na adres fundacja@ lub pisemnie na adres Fundacja PAP, ul. Bracka 6/8, 00-502 Warszawa z dopiskiem "ochrona danych osobowych" Więcej o zasadach przetwarzania danych osobowych i przysługujących Użytkownikowi prawach znajduje się w Polityce prywatności. Dowiedz się więcej. Wyrażam zgodę Copyright © Fundacja PAP 2022
Cześć w tym wpisie chciałbym przedstawić robota zbudowanego w 2015r. Oryginalny projekt na którym się wzorowałem pochodził z Chin i nosił nazwę uArm, projekt później zmienił swoją nazwę. W tym momencie można zakupić już metalową wersję ramienia z cyfrowymi serwomechanizmami oraz z całym API. Jest to najbardziej skomplikowana mechaniczna konstrukcja jaką wykonałem. Niestety niebyły dostępny projekt gdzie mógł bym sobie je dowolnie edytować więc musiałem narysować wszystkie części od nowa. Finalnie projekt ma ponad 320 części licząc podkładki dystanse i powycinane części z czarnej plexi o grubościach 5, 3 i 2mm. Całe ramie jest łożyskowane, również w obrotowej podstawie. Część projektowa zajęła mi około pięciu miesięcy, składanie trwało około dwóch miesięcy. Projekt i dokumentacje wykonałem w SolidWorksie. Jak zwykle w takich przypadkach projekt potem był ulepszany, między innymi dodałem wydrukowany na drukarce chwytak bo było to największą bolączką tej konstrukcji. Trochę o sponsorach: części zostały wycięte na uczelnianej laserowej grawerce serwomechnizmy zostały podarowane przez firmę KAMAMI dystanse plastikowe i metalowe zostały podarowane przez firmę TME Wszystkim sponsorom serdecznie dziękuję Trochę o technicznych szczegółów: robot zasilany jest akumulatorem litowo polimerowym o pojemności 2200mAh 2s, jako jednostka centralna zostało zastosowane arduino 2560, mostek H to typowy L298 (dobry bo tani 🙂 ) Serwomwchanizmy to SG90, 6001HB oraz 3001HB szczęki chwytaka zostały wydrukowane na drukarce 3D podwozie pochodzi od jakieś wyścigówki leżącej na strychu mojego kolegi robot był pierwotnie sterowany przez bluetooth, wykorzystałem moduł Atnel-owski z BTM-222 Projekt starego chwytaka (rysunek złożeniowy) Test chwytaka Test mobilności Moje modyfikacje: zmieniłem design i wycięcia pod serwa dodałem koszyk na akumulator do konstrukcji robota użyłem innych łożysk niż w originale pozbyłem się specjalnych tulejek i zastąpiłem je podkładkami dostosowałem robota aby można było zastosować arduino 2560 przerobiłem serwa aby można było odczytywać ich pozycję Robot pojechał zemną na Między narodowy Opolski Festiwal Robotów i zajął: 3 miejsce w kategorii freestyle nagrodę publiczności Trochę planów na przyszłość : dodanie hosta USB sterowanie za pomocą pada od Xbox-a dodanie kamery transmitującej obraz poprzez wifi na telefon lub komputer zmiana lokalizacji akumulatora oraz pojemności To tyle odnośnie Samarta niektórzy mówią że jest to robot do rozbrajania bomb, ponieważ robot o podobnym wyglądzie służy saperom. Jak dla mnie cieszy oko i jest naprawdę spektakularny.
Robot zabił człowieka. Mocny tytuł. W ubiegłym tygodniu widziałem jeszcze doniesienia o pierwszym robocie, który popełnił samobójstwo. W obu przypadkach sprawa jest dość mocno naciągana. Jasne, można o tym rozmawiać, to dobry punkt wyjścia do pewnych dyskusji, ale one muszą się odbywać w spokojnej atmosferze. Bo straszenie maszynami i tym, że policja używa robotów do zabijania obywateli, nikomu się nie przysłuży. Zamiast rozbroić bombę, robot ją dostarczył Z medialnych doniesień można wywnioskować, że sytuacja wyglądała następująca: po strzelaninie (a właściwie egzekucji), w której zginęło kilku policjantów, funkcjonariusze dopadli jednego z zamachowców. Prowadzili z nim negocjacje, ale te przerodziły się w wymianę ognia. Postanowiono zatem użyć robota, który dostarczył w pobliże podejrzanego ładunek wybuchowy. To nie był model przeznaczony do wykonywania właśnie takich misji - użyto maszyny, która zazwyczaj jest wykorzystywana do rozbrajania bomb, ich znajdywania i usuwania. W filmach takie roboty widzieliśmy niejednokrotnie, niektórzy pewnie mieli okazję na żywo obserwować sprzęt tego typu. Czy robot działał autonomicznie? Nie. Człowiek sprowadził go na miejsce, uzbroił, następnie sterował maszyną i odpalił ładunek. Czytając o tym, przypomniałem sobie o niemieckiej zdalnie sterowanej minie Goliath, której używano przecież kilkadziesiąt lat temu, do tłumienia Powstania Warszawskiego. Naziści detonowali takie pojazdy w latach 40. XX wieku, a szum zrobił się po tym, jak podobnego rozwiązania użyli Amerykanie w XXI wieku. Owszem, sytuacja inna, ale w obu przypadkach trudno stwierdzić, że robot zabił Amerykanina: człowiek zabił człowieka używając do tego zdalnie sterowanego pojazdu. Gdyby bombę przyczepiono do zdalnie sterowanego samochodu-zabawki (taką scenę z filmu też pamiętam), to też czytalibyśmy o robocie, który zabił? Robot póki co nie posiada świadomości Policja użyła starej maszyny w nowy sposób i na tej sprawie można się skupić, Amerykanie powinni sobie odpowiedzieć na pytania, o to czy to było legalne, czy policja improwizowała (a może takie scenariusze zostały opracowane dawno temu?), czy nie dało się sprawy załatwić inaczej. Ale jeśli alternatywą był szturm, podczas którego mogli zginąć policjanci, to sprawa jest chyba oczywista. Te kwestie można podjąć. Dałbym sobie jednak spokój z rozwijaniem wątków typu "policja użyła robota przeciw obywatelowi USA, to wielkie zagrożenie". W tym przypadku nie zastosowano jakiejś nowoczesnej technologii, nie wyciągnięto superbroni z policyjnego magazynu - to nie był Robocop. Someone correct me if I'm wrong, but have we seen the first use of a lethal robot in American policing? — Elizabeth Joh (@elizabeth_joh) 8 lipca 2016 Robot zabił człowieka. Mocny tytuł. W ubiegłym tygodniu widziałem jeszcze doniesienia o pierwszym robocie, który popełnił samobójstwo. W obu przypadkach sprawa jest dość mocno naciągana. Jasne, można o tym rozmawiać, to dobry punkt wyjścia do pewnych dyskusji, ale one muszą się odbywać w spokojnej atmosferze. Bo straszenie maszynami i tym, że policja używa robotów do zabijania obywateli, nikomu się nie przysłuży. Zamiast rozbroić bombę, robot ją dostarczył Z medialnych doniesień można wywnioskować, że sytuacja wyglądała następująca: po strzelaninie (a właściwie egzekucji), w której zginęło kilku policjantów, funkcjonariusze dopadli jednego z zamachowców. Prowadzili z nim negocjacje, ale te przerodziły się w wymianę ognia. Postanowiono zatem użyć robota, który dostarczył w pobliże podejrzanego ładunek wybuchowy. To nie był model przeznaczony do wykonywania właśnie takich misji - użyto maszyny, która zazwyczaj jest wykorzystywana do rozbrajania bomb, ich znajdywania i usuwania. W filmach takie roboty widzieliśmy niejednokrotnie, niektórzy pewnie mieli okazję na żywo obserwować sprzęt tego typu. Czy robot działał autonomicznie? Nie. Człowiek sprowadził go na miejsce, uzbroił, następnie sterował maszyną i odpalił ładunek. Czytając o tym, przypomniałem sobie o niemieckiej zdalnie sterowanej minie Goliath, której używano przecież kilkadziesiąt lat temu, do tłumienia Powstania Warszawskiego. Naziści detonowali takie pojazdy w latach 40. XX wieku, a szum zrobił się po tym, jak podobnego rozwiązania użyli Amerykanie w XXI wieku. Owszem, sytuacja inna, ale w obu przypadkach trudno stwierdzić, że robot zabił Amerykanina: człowiek zabił człowieka używając do tego zdalnie sterowanego pojazdu. Gdyby bombę przyczepiono do zdalnie sterowanego samochodu-zabawki (taką scenę z filmu też pamiętam), to też czytalibyśmy o robocie, który zabił? Robot póki co nie posiada świadomości Policja użyła starej maszyny w nowy sposób i na tej sprawie można się skupić, Amerykanie powinni sobie odpowiedzieć na pytania, o to czy to było legalne, czy policja improwizowała (a może takie scenariusze zostały opracowane dawno temu?), czy nie dało się sprawy załatwić inaczej. Ale jeśli alternatywą był szturm, podczas którego mogli zginąć policjanci, to sprawa jest chyba oczywista. Te kwestie można podjąć. Dałbym sobie jednak spokój z rozwijaniem wątków typu "policja użyła robota przeciw obywatelowi USA, to wielkie zagrożenie". W tym przypadku nie zastosowano jakiejś nowoczesnej technologii, nie wyciągnięto superbroni z policyjnego magazynu - to nie był Robocop. Someone correct me if I'm wrong, but have we seen the first use of a lethal robot in American policing? — Elizabeth Joh (@elizabeth_joh) 8 lipca 2016 Yes, this is 1st use of robot in this way in policing. Marcbot has been ad hoc used this way by troops in Iraq. — Peter W. Singer (@peterwsinger) 8 lipca 2016 Zaraz pewnie zacznie się łączenie tego zajścia z maszynami, które opracowuje np. Boston Dynamics - sam pisałem, że rozwój tych robotów wzbudza pewne wątpliwości i wywołuje pytania, ale nie można popadać w paranoję. Jeżeli ktoś z pomocą drona dokona zamachu, jeśli w ataku terrorystycznym posłuży się nawet zaawansowanym robotem, to trudno będzie się w tym doszukać winy maszyny - one nie mają jeszcze świadomości. Wszystkie polecenia wykonują z inicjatywy człowieka. W przypadku robota z Dallas pewnie trudno mówić o jakiejkolwiek sztucznej inteligencji: ot, pojazd ze szczypcami i kamerami. Takie roboty, to ja w dzieciństwie podziwiałem w filmach na kasetach VHS... Yes, this is 1st use of robot in this way in policing. Marcbot has been ad hoc used this way by troops in Iraq. — Peter W. Singer (@peterwsinger) 8 lipca 2016 Robot zabił człowieka. Mocny tytuł. W ubiegłym tygodniu widziałem jeszcze doniesienia o pierwszym robocie, który popełnił samobójstwo. W obu przypadkach sprawa jest dość mocno naciągana. Jasne, można o tym rozmawiać, to dobry punkt wyjścia do pewnych dyskusji, ale one muszą się odbywać w spokojnej atmosferze. Bo straszenie maszynami i tym, że policja używa robotów do zabijania obywateli, nikomu się nie przysłuży. Zamiast rozbroić bombę, robot ją dostarczył Z medialnych doniesień można wywnioskować, że sytuacja wyglądała następująca: po strzelaninie (a właściwie egzekucji), w której zginęło kilku policjantów, funkcjonariusze dopadli jednego z zamachowców. Prowadzili z nim negocjacje, ale te przerodziły się w wymianę ognia. Postanowiono zatem użyć robota, który dostarczył w pobliże podejrzanego ładunek wybuchowy. To nie był model przeznaczony do wykonywania właśnie takich misji - użyto maszyny, która zazwyczaj jest wykorzystywana do rozbrajania bomb, ich znajdywania i usuwania. W filmach takie roboty widzieliśmy niejednokrotnie, niektórzy pewnie mieli okazję na żywo obserwować sprzęt tego typu. Czy robot działał autonomicznie? Nie. Człowiek sprowadził go na miejsce, uzbroił, następnie sterował maszyną i odpalił ładunek. Czytając o tym, przypomniałem sobie o niemieckiej zdalnie sterowanej minie Goliath, której używano przecież kilkadziesiąt lat temu, do tłumienia Powstania Warszawskiego. Naziści detonowali takie pojazdy w latach 40. XX wieku, a szum zrobił się po tym, jak podobnego rozwiązania użyli Amerykanie w XXI wieku. Owszem, sytuacja inna, ale w obu przypadkach trudno stwierdzić, że robot zabił Amerykanina: człowiek zabił człowieka używając do tego zdalnie sterowanego pojazdu. Gdyby bombę przyczepiono do zdalnie sterowanego samochodu-zabawki (taką scenę z filmu też pamiętam), to też czytalibyśmy o robocie, który zabił? Robot póki co nie posiada świadomości Policja użyła starej maszyny w nowy sposób i na tej sprawie można się skupić, Amerykanie powinni sobie odpowiedzieć na pytania, o to czy to było legalne, czy policja improwizowała (a może takie scenariusze zostały opracowane dawno temu?), czy nie dało się sprawy załatwić inaczej. Ale jeśli alternatywą był szturm, podczas którego mogli zginąć policjanci, to sprawa jest chyba oczywista. Te kwestie można podjąć. Dałbym sobie jednak spokój z rozwijaniem wątków typu "policja użyła robota przeciw obywatelowi USA, to wielkie zagrożenie". W tym przypadku nie zastosowano jakiejś nowoczesnej technologii, nie wyciągnięto superbroni z policyjnego magazynu - to nie był Robocop. Someone correct me if I'm wrong, but have we seen the first use of a lethal robot in American policing? — Elizabeth Joh (@elizabeth_joh) 8 lipca 2016 Yes, this is 1st use of robot in this way in policing. Marcbot has been ad hoc used this way by troops in Iraq. — Peter W. Singer (@peterwsinger) 8 lipca 2016 Zaraz pewnie zacznie się łączenie tego zajścia z maszynami, które opracowuje np. Boston Dynamics - sam pisałem, że rozwój tych robotów wzbudza pewne wątpliwości i wywołuje pytania, ale nie można popadać w paranoję. Jeżeli ktoś z pomocą drona dokona zamachu, jeśli w ataku terrorystycznym posłuży się nawet zaawansowanym robotem, to trudno będzie się w tym doszukać winy maszyny - one nie mają jeszcze świadomości. Wszystkie polecenia wykonują z inicjatywy człowieka. W przypadku robota z Dallas pewnie trudno mówić o jakiejkolwiek sztucznej inteligencji: ot, pojazd ze szczypcami i kamerami. Takie roboty, to ja w dzieciństwie podziwiałem w filmach na kasetach VHS... Zaraz pewnie zacznie się łączenie tego zajścia z maszynami, które opracowuje np. Boston Dynamics - sam pisałem, że rozwój tych robotów wzbudza pewne wątpliwości i wywołuje pytania, ale nie można popadać w paranoję. Jeżeli ktoś z pomocą drona dokona zamachu, jeśli w ataku terrorystycznym posłuży się nawet zaawansowanym robotem, to trudno będzie się w tym doszukać winy maszyny - one nie mają jeszcze świadomości. Wszystkie polecenia wykonują z inicjatywy człowieka. W przypadku robota z Dallas pewnie trudno mówić o jakiejkolwiek sztucznej inteligencji: ot, pojazd ze szczypcami i kamerami. Takie roboty, to ja w dzieciństwie podziwiałem w filmach na kasetach VHS...
⚠ To tłumaczenie jest dostępne tylko na następujących platformach: Windows, Mac, Linux, Oculus Quest, iOS, Android ⚠ Wersja 2-pl Zobacz / Wydrukuj PDFZobacz jako stronę Jak graćJęzykDowiedz się więcej o grze "Keep Talking and Nobody Explodes" na
Najczęściej używaną bronią jest domowej roboty bomba, która powoduje poważne obrażenia nóg. The signature weapon of the war is the IED, and the signature wound is severe leg damage. Jedna domowej roboty bomba od terrorystów może wywołać III wojnę światową. One homemade bomb from terrorists would've sparked World War III. Zdobycie domowej roboty bomby, granatu czy innych materiałów wybuchowych nie stanowi dla nich większego problemu. Getting hold of a ready-made bomb, a grenade, or materials to make their own wouldn’t have been a problem. Literature Nawykli do poszukiwań, których efektem były konkretne znaleziska, a nie domowej roboty bomby. They were accustomed to searches that ended in tangible discoveries, not homemade explosives. Literature W 2013 roku Tamerlan i Dżochar Carnajewowie [41] umieścili domowej roboty bomby nieopodal mety maratonu w Bostonie. In 2013, Tamerlan and Dzhokhar Tsarnaev allegedly deposited homemade bombs near the finish line of the Boston Marathon. Literature Saperzy sądzą, że umieścił własnej roboty bombę z C4 ale źle podłączył zegar. Bomb squad thinks he was planting a homemade C4 bomb but miss wired the timer. Oni mieli, broń i własnej roboty bomby. They had, uh, guns and homemade bombs. Domowej roboty bomby powodowały panikęGospodarka waliła się opensubtitles2 Domowej roboty bomba paliwowa pod sufitem. Homemade gasoline fire bombs in the ceiling. To nie była malutka domowej roboty bomba. This was no little pipe bomb. Nie do przyjęcia jest np. całkowita bezkarność autorów stron internetowych, na których można dowiedzieć się, jak skonstruować domowej roboty bomby. It is unacceptable, for example, that a website can explain how to make homemade bombs with complete impunity. Europarl8 Kiedy miał 19 lat, prawie został aresztowany za detonację domowej roboty bomby z rury blisko domu swoich rodziców w Seaside, w Kalifornii. When he was 19, he was nearly arrested for setting off a homemade pipe bomb near his parents' home in Seaside, California. WikiMatrix No dalej, robocie rozbrajający bomby! Come on, bomb- disarming robot opensubtitles2 Po niewidzialnych robotach – niewidzialne bomby? After invisible robots—invisible bombs? Literature Robot rozbrajający bomby jest parodią Gomera Pyle z filmu Full Metal Jacket, popełniając samobójstwo w podobny sposób. The bomb disposal robot was based on Vincent D'Onofrio's character Leonard "Pyle" Lawrence from the film Full Metal Jacket, who commits suicide in a similar way. WikiMatrix Już teraz roboty rozbrajają bomby, a drony pozwalają plutonowi żołnierzy sprawdzić, co znajduje się za wzgórzem. Robots already defuse bombs, and drones allow a platoon to see over the hill. Literature Dobra robota, zabezpieczając bombę, Ethan. Well done securing the bomb, Ethan. No dalej, robocie rozbrajający bomby! Come on, bomb-disarming robot. Powiedziałaś, że umie robić bomby, roboty i inne takie. I thought you said he was good at making bombs and robots and stuff. To nie jest domowa robota, to fabryczna bomba. It's not an IED, it's commercial. Kiedy karetka przyjechała, miałam inne rzeczy do roboty: prawdopodobieństwo kolejnej bomby, załogę do zatrzymania, miejsce zbrodni do zabezpieczenia You didn' t ask?No, once the paramedics were on site, I had other priorities opensubtitles2 Nie potraktuję wujka jak robota do rozbrajania bomb. I'm not gonna treat my uncle like a bomb-defusing robot. Robot do wykrywania bomb z noktowizyjną kamerą na szczycie – odpowiada tamten, nie odrywając oczu od ekranu. It’s an unmanned bomb robot with a night-vision camera mounted on top,” he answers, without taking his eyes off the set. Literature The most popular queries list: 1K, ~2K, ~3K, ~4K, ~5K, ~5-10K, ~10-20K, ~20-50K, ~50-100K, ~100k-200K, ~200-500K, ~1M
robot do rozbrajania bomb